śląc o tem gdzie jest przywiązana do utraconego dziecięcia piastunka, dorozumiewając się, że chłopiec ów był poszukiwanym synem książęcym.
Naraz domy olbrzymów zapłonęły ogniem z nieba rzuconym i z jednego z nich wybiegła biała postać, z wyciągniętemi dłońmi, kierując się ku znanemu już sobie rycerzowi...
Cóż była za radość, gdy zobaczono tych dwoje, dla których ocalenia tu przyszli, zdrowych i całych, gdy piastunka opowiadała, że kwiat ten trujący, który zabił Rawanę zasiała sama i wypielęgnowała i że tak jak śmierć złym, tak życie dobrym przynosi...
Dotykano się cudowną rośliną zwierząt martwych i ludzi przez olbrzymów zabitych, a natychmiast wstawali dotknięci i wracali szczęśliwie do swych siedzib.
Rycerze wraz z piastunką odwieźli Olafa do księcia, który przez sto dni ucz-
Strona:Małpi król.djvu/25
Ta strona została uwierzytelniona.
— 23 —