Strona:Maksymilian Nowicki - Zapiski z fauny tatrzańskiéj (1867).djvu/14

Ta strona została przepisana.
[192]

W jedenaście lat późniéj zwiedził Tatry p. Schauer, wsparty w tym celu przez Włodź. hr. Dzieduszyckiego, i wydał Tagebuch-Notizen während eines ornith. Ausfluges auf der hohen Tatra in den Monaten Juli und August 1861 (Cabanis Journal für Ornithologie 1862), podając ptaki wyłącznie w Tatrach uważane. Treść ornitologiczną tych zapisków podałem dla dogodności rodaków na str. 53 mego Przeglądu, pominąwszy wszelkie mędrkowania pana Schauera, ktoremi krajowych pisarzów usiłuje przedstawić jako badaczów domysłowych. W zapiskach wspomnianych wymienił p. Schauer kilka ptaków więcéj, niż hr. Wodzicki, innych przez hr. Wodzickiego podanych nie przytacza, przecząc zarazem, aby w Tatrach były Turdus saxatilis, Perdix saxatilis, Corvus pyrrhocorax, jako téż aby sępy tam się gnieździły[1].
W nowszych czasach gorliwie zajął się ornis tatrzańską leśniczy w Kościeliskach p. Kocyan i jest nadzieja, że jako miejscowy zbada ją z czasem o ile możności najdokładniéj, i że wreszcie dowiemy się stanowczo, co w Tatrach jest, a czego nie ma, zwłaszcza, że WP. Homolacz zakłada zbiór ptaków tatrzańskich. Zbiór ten, już teraz bogaty i zawierający w sobie gatunki przez nikogo jeszcze w Tatrach nie spostrzegane, postanowił WP. Homolacz po uzupełnieniu go, jak mi to sam mówił, oddać na użytek publiczny, i będzie to cenny nabytek dla téj instytucyi, któréj się dostanie. Tak pierwotny zamysł, jako téż nieustanne pomnażanie tego zbioru jest wyłączną zasługą WP. Homolacza, o czém należy tutaj namienić, gdyż byli, co twierdzili, że WP. Homolacz pobudzony ich bytnością w Tatrach będzie pomnażał swój zbiór.

Płazy.

Pod względem tych kręgowców muszę najpierw sprostować wątpliwość, jaką wypowiedziałem w Przeglądzie na str. 79. Dr. Zawadzki podał w swéj faunie traszkę pogórzycę (Triton igneus s. alpestris) jako zwierzę krajowe; ja zaś umieściłem ją między gatunkami indygienatu wątpliwego, nie jabobym wątpił o prawdziwości podania czcigodnego autora, lecz raczéj celem pobudzenia krajowych faunistów do śledzenia zwierzęcia, którego nikt u nas nie znał, i którego nie było w krajowych gabinetach. Otóż jakby na zawstydzenie mnie stało się, że tę traszkę, będąc w Tatrach, sam odszukałem i do tego jeszcze gromadnie. Jak z tą traszką, ma się rzecz także z krzeczkiem czerńcem (Salamandra atra) i z jaszczurką zieloną (Lacerta viridis). Oba te gatunki również odszukane zostały u nas minionego roku we wscho-

  1. P. Taczanowski w krytyce mego Przeglądu powiada: „Przy obu sępach położone są znaki wątpliwości co do sposobu ich gnieżdżenia się, gdy tymczasem hr. Wodzicki wyraźnie o tém mówi na str. 28 i 30 Wycieczki ornitologicznéj w Tatry i Karpaty galicyjskie“. Uczyniłem to na podstawie twierdzenia p. Schauera, o którém wspomniałem w Przeglądzie na str. 55 pod lit. c.