Strona:Maksymilian Nowicki - Zapiski z fauny tatrzańskiéj (1867).djvu/18

Ta strona została przepisana.
[196]

uchodzi ich wiele ku dołowi. Według podania wspomnianego rybaka trze się podusta licznemi gromadami na mieliźnie, przy rozdziale rzeki na ramiona, dzień lub dwa przed św. Markiem (25 kwietnia), zwykle zaś na św. Marek; podczas tarła nietylko odstaje jéj łuska od ciała, tak iż można kilka podust wziąć w rękę, a nie wyślizną się z niéj, lecz także okazuje na głowie białe kropki (?), jak gdyby była posypana piaskiem.
10. Łosoś (Salmo salar L.) wchodzi z Wisły do Dunajca, posuwając się aż do Nowego Targu i Poronina, rzadziéj aż ku Zakopanemu. Baśnie o ogromnych rybach w Morskiém Oku mają może w tém swoję podstawę, że łosoś podejdzie niekiedy Białką aż do namienionego stawu, na co jednak żadnego nie ma dowodu.
Wzmiankowany rybak nowotarski udzielił mi następne szczegóły o łososiach. „Łososie przybywają do nas zwykle w maju, pierwsze już w kwietniu, jeżeli wiosna ciepła i pogodna. Poławiają się tylko w Dunajcu. Od kwietnia do lipca trzymają się łososie wody najbystrzejszéj, późniéj zaś cichszéj i często cienia pod krzakami. Tarło ich zaczyna się na św. Michał i trwa, lubo rzadziéj, aż do grudnia; nawet na samo Boże Narodzenie widziałem raz trące się łososie. Wszakże gdy jesień jest ciepła, poczynają łososie trzeć się dopiero na różańcową niedzielę. Po odbytém tarle odpływają one i rzadko kiedy zdarzy się, że który z nich zostanie przez zimę, a to tylko wtedy, gdy ich było wiele. Do złożenia ikry wygrzebują łososie na dnie wody lekko płynącéj dołki pół łokcia i więcéj głębokie, a złożywszy w nie ikrę, zagrzebuje takową. Podczas tarła zbierają się łososie w gromady mniéj więcéj liczne; jednego roku było ich razem 37; zwykle zaś zbiera się ich po kilka razem.“ Samca z hakowatym wyrostem na końcu pyska, znanego gdzieindziéj pod nazwą haka lub kruka (Salmo hamatus), nazywają w Nowym Targu klępem. Rybak namieniony twierdzi, że klępów jest dosyć, gdy przybędzie wiele łososiów, że na 90 łososiów złapanych od niego jednego roku było do 30 klępów, że wreszcie klępy są samcami zapładniającemi, a nie jałowemi, i że innych samców, jak klępów, wcale nie zna. O porze wylęgu młodych i o samych młodych wspomniany rybak nic nie wie, podobnież i krakowscy rybacy.
11. Pstrąg (Salmo fario L.). Pstrąg posuwa się w Tatrach jeszcze wyżéj, niż strzebla i głowacz pstropletwy, jest bowiem w niektórych stawach halskich, o ile sam widziałem, w Morskiém Oku czyli Rybiém na polskiéj i w Stawie Popradowym na węgierskiéj stronie. Pstrągi w tych stawach żyjące są małe, ciemniéj ubarwione i piękniéj nakreślone, niż pstrągi w Dunajcu i jego przytokach ku Nowemu Targowi i Szczawnicom. Jarockiego Salmo tatricus i Zawadzkiego Salmo alpinus nie są odrębnemi gatunkami, jak to w Wiedniu stwierdzili Dr. Kner i Dr. Steindachner na okazach posłanych przeze mnie do cesarskiego muzeum zoologicznego. Według powołanego rybaka nowotarskiego trą się pstrągi w październiku i listopadzie, niektóre także w grudniu, i te nazywa on krzyżakami. Bywa ich natenczas do dwudziestu i więcéj razem, a do złożenia ikry grzebią one małe dołki podobnym sposobem jak łososie. Pstrąg poławia się przez