wyłajał za to, że poszedł za jego własnym przykładem. Prosił się chłopczyna, by go już nie wyprawiał do téj szkoły, ale ponieważ była tania, wuj nawet słuchać o tém nie chciał, — wyruszył więc nieborak w drogę, i zakradł się cichaczem, żeby się przedewszystkiém oddać panu Bhaer w opiekę.
„I ja się tego spodziewam, ale nie mogę ręczyć za nich, chociaż będę czuwał, żeby się nie dopuszczali niesprawiedliwości. Sądzę jednak, że kiedy Alfred i Dan, choć niewinni, ucierpieli tak wiele, toś i ty powinien co przeboleć, nieprawda?“ rzekł surowo profesor, gdyż, mimo politowania, czuł, że mu się należy kara, za błąd tak trudny do wybaczenia.
„Zapewne; alem zwrócił pieniądze Tomkowi, i przyznałem się do winy, — czy tego nie dosyć?“ powiedział Jakubek dosyć szorstko; bo chłopiec, który popełni tak niski czyn, nie ma odwagi znieść jego następstw.
„Nie, to nie dosyć; powinieneś jeszcze przeprosić wszystkich jawnie i szczerze. Musisz być także przygotowanym na to, że przez pewien czas nie będą cię szanować, ani ci ufać; ale przetrzymasz to, a ja ci dopomogę. Złodziejstwo i kłamliwość są szkaradnymi grzechami, i mam nadzieję, że to będzie skuteczną nauką dla ciebie. Cieszę się, żeś tak zawstydzony: to dobry znak. Znoś ten krzyżyk cierpliwie, i wszelkiemi siłami staraj się zasłużyć na lepsze imię.“
„Urządzę licytacyę i wszystko tanio posprzedaję,“ rzekł Jakubek, okazując skruchę w ten charakterystyczny sposób.“
„Zdaje mi się, że byłoby lepiéj rozdać te rzeczy, i rozpocząć potém na nowych podstawach.“
Jakkolwiek był trudny ten warunek, Jakubek nań przystał, miarkując już sam, że oszustwo nie popłaca;
Strona:Mali mężczyźni.djvu/258
Ta strona została uwierzytelniona.