Od strony Méséglise, w Montjouvain, w domu położonym nad wielkiem bajorem i przylegającym do porosłego krzakami pagórka, mieszkał pan Vinteuil. Często też spotykało się na drodze jego córkę, ostro jadącą kabrjoletem. Od jakiegoś czasu nie zjawiała się już sama, ale ze starszą od siebie przyjaciółką, która miała złą reputację w okolicy i która pewnego dnia osiadła na stałe w Montjouvain. Powiadano: „Musi ten Vinteuil być bardzo zaślepiony w córce, skoro nie chce widzieć tego co ludzie gadają i skoro on, taki wrażliwy na każde słowo nie na miejscu, pozwala córce żyć pod jego własnym dachem z podobną kobietą. Powiada, że to niepospolita osoba, wielkie serce, i że miałaby nadzwyczajny dar do muzyki, gdyby się kształciła. Może być pewien, że nie muzyką zajmuje się ta pannica z jego córką”. Pan Vinteuil mówił tak; i w istocie, godne uwagi jest, ile dana osoba zawsze budzi podziwu dla swoich moralnych wartości u rodziców innej osoby, z którą pozostaje w stosunkach cielesnych. Miłość fizyczna, niesłusznie osławiona, tak dalece każe wszelkiej istocie ujawnić całą pełnię jej dobroci i oddania, że błyszczą one nawet dla oczu najbliższego otoczenia. Doktór Percepied, który, dzięki grubemu głosowi i grubym brwiom, mógł bezpiecznie odgrywać rolę intryganta (na którego nie wyglądał) nie narażając niczem
Strona:Marcel Proust - Wpsc01 - W stronę Swanna 02.djvu/31
Ta strona została uwierzytelniona.
27