Strona:Marcel Proust - Wpsc03 - Strona Guermantes 01-02.djvu/151

Ta strona została przepisana.

pan de Norpois (któremu wszelako Bloch oświadczył, że wierzy w niewinność Dreyfusa) jest gorącym antydreyfusistą, uprzejmość ambasadora, mina z jaką zdawał się przyznawać słuszność swemu partnerowi, nie wątpić że są jednego zdania, sprzymierzać się z nim w potępieniu rządu, pochlebiały próżności Blocha i budziły jego ciekawość. Co to były za ważne punkty, których pan de Norpois nie określał, ale co do których zdawał się dopuszczać swoją zgodność z Blochem; jakiż tedy miał pogląd na sprawę, któryby mógł ich zjednoczyć? Bloch był tem bardziej zdziwiony tajemniczą harmonją, jaka zdawała się istnieć między nim a panem de Norpolis, ile że ta harmonja tyczyła się nie tylko polityki, pani de Villeparisis wspomniała bowiem dość obszernie panu de Norpois o pracach Literackich Blocha.
— Pan nie jesteś człowiekiem swojej epoki, winszuję panu, rzekł do Blocha ex-ambasador; nie jesteś pan z tej epoki, w której bezinteresowne studja już nie istnieją, w której sprzedaje się publiczności jedynie pornografję lub bzdurstwa. Usiłowania takie jak pańskie powinnyby się spotkać z zachętą, gdybyśmy mieli rząd.
Blochowi bardzo pochlebiło, że sam jeden nie zatonął w powszechnym potopie. Ale i w tem był-

145