cych sukcesy towarzyskie, w tym celu aby stworzyć to, co światowcy nazywają „damą”. Talent jest żywym produktem pewnej organizacji duchowej, której naogół wielu zalet brakuje i w której przeważa wrażliwość; a cechy tej wrażliwości, których nie dostrzegamy w książce, mogą się przejawiać dość jaskrawo w życiu, naprzykład pewne zainteresowania, fantazje, ochota pójścia tu czy tam dla własnej przyjemności, nie w celu pomnożenia, podtrzymania, lub prostego kontynuowania stosunków towarzyskich. Widziałem w Balbec panią de Villeparisis otoczoną swoim dworem, nie patrzącą nawet na osoby zbierające się w hallu hotelowym. Ale miałem przeczucie, że to odcięcie nie było obojętnością, i zdaje się że dawniej nie zawsze je sobie nakładała. Zapalała się do poznania jakiegoś osobnika, nie mającego żadnych tytułów do bywania u niej; czasem dlatego że ją uderzył swoją urodą, lub tylko dlatego że chwalono jego dowcip, lub że się wydawał inny od jej znajomych, którzy, w owej epoce kiedy ich jeszcze nie ceniła, bo myślała że jej nigdy nie opuszczą, należeli wszycy do najczystszego faubourg Saint-Germain. Jakiemuś cyganowi, plebejuszowi, którego wyróżniła, musiała posyłać zaproszenia, których wartości nie mógł ocenić, z wytrwałością która deprecjonowała stopnio-
Strona:Marcel Proust - Wpsc03 - Strona Guermantes 01-02.djvu/69
Ta strona została skorygowana.
63