Strona:Marcel Proust - Wpsc04 - Strona Guermantes 02-02.djvu/109

Ta strona została przepisana.

to znaczy możliwe poniekąd do odkrycia dla inteligencji, lecz zgoła nie działające na wyobraźnię.
I te dawne przesądy wróciły nagle gościom państwa de Guermantes ich straconą poezję. Z pewnością, wiadomości posiadane przez ludzi szlachetnego rodu i robiące z nich ludzi uczonych i biegłych w etymologji nie słów lecz nazwisk (i to jeszcze tylko w stosunku do przeciętnego ciemnego mieszczucha, bo o ile, przy równej nieinteligencji, dewot lepiej objaśni was w jakiejś kwestji liturgicznej od wolnomyśliciela, w zamian za to antyklerykalny archeolog zawstydzi swego proboszcza we wszystkiem co się tyczy nawet jego własnego kościoła), te wiadomości — jeżeli chcemy pozostać w sferze prawdy, to znaczy w duchu — nie miały dla wielkich panów nawet tego uroku jaki miałyby dla plebejusza. Wiedzieli może lepiej odemnie, że diuszessa de Guise jest księżną de Clèves, d’Orléans i de Porcien, etc., ale znali, nawet przed wszystkiemi temi nazwiskami, twarz pani de Guise, którą tem samem odbijało im to nazwisko. Ja zacząłem od wróżki, choćby miała niedługo zginać; oni od kobiety.
W mieszczańskich rodzinach często rodzą się zazdrości, jeżeli młodsza siostra wyjdzie za mąż przed

103