jalistka, to była córka margrabiego de Féterne, który odegrał pewną rolę w Szuanerji“, wówczas, widząc jak ta nazwa Féterne, która od czasu Balbec była dla mnie nazwą zamku, staje się (czegobym o niej nigdy nie pomyślał) nazwiskiem rodziny, doznałem tego samego zdumienia, co kiedy w feerji wieże i ganek ożywiają się i stają się osobami. W tem znaczemu można powiedzieć, że historja, nawet poprostu genealogiczna, wraca życie starym kamieniom. Byli też, zapewne w świecie paryskim ludzie, którzy odegrali w nim rolę równie znaczną jak książę de Guermantes lub książę de la Trémoille, równie wysoko urodzeni, a bardziej poszukiwani dla swojej elegancji lub dowcipu. Zapomniano dziś o nich, bo nie mieli potomków, tem samem nazwisko ich, którego się już nie słyszy, wydaje się nieznane; co najwyżej nazwa rzeczy, pod którą nie spodziewamy się odkryć nazwy ludzi, przeżyła w jakimś zamku, w jakiejś odległej wsi. Maluczko, a podróżny, który kędyś w Burgundji zatrzyma się w małej wiosce Charlus aby zwiedzić miejscowy kościół, jeżeli nie jest natyle dokładny lub jeżeli zanadto się spieszy aby badać nagrobki, nie będzie wiedział, że owo „Charlus“ było nazwiskiem człowieka, który trzymał równy krok z największymi.
Strona:Marcel Proust - Wpsc04 - Strona Guermantes 02-02.djvu/124
Ta strona została przepisana.
118