Strona:Marcel Proust - Wpsc04 - Strona Guermantes 02-02.djvu/221

Ta strona została skorygowana.

Swann, ponieważ wiedział, że dla drugich własne ich światowe obowiązki więcej znaczą niż śmierć przyjaciela i ponieważ wrodzona grzeczność kazała mu się postawić na ich miejscu. Ale księżnej znowuż grzeczność pozwalała mglisto spostrzec, że ten obiad, na który szła, musi dla Swanna mniej znaczyć niż własna jego śmierć. Toteż, wciąż posuwając się w stronę powozu, pochyliła plecy mówiąc: „Niech się pan nie troszczy o ten obiad. To niema żadnego znaczenia!“
Ale te słowa wprawiły w zły humor księcia, który wykrzyknął:
— Słuchaj, Oriano, zamiast się tak rozgadywać i oddawać się jeremiadom ze Swannem, pamiętaj, że pani de Saint-Euverte przestrzega tego, aby siadać do stołu punkt o ósmej. Trzebaż wiedzieć czego ty chcesz; już dobrych pięć minut konie czekają. Przepraszam cię, Karolu — rzekł obracając się do Swanna — ale jest już za dziesięć ósma. Oriana jest zawsze spóźniona, trzeba nam więcej niż pięć minut aby dotrzeć do starej Saint-Euverte.
Pani de Guermantes skierowała się z determinacją do powozu, żegnając ostatni raz Swanna. — Wie pan, pomówimy o tem jeszcze, nie wierzę ani słowa w to co pan mówi, ale trzeba o tem pomó-

215