Strona:Marcel Proust - Wpsc04 - Strona Guermantes 02-02.djvu/277

Ta strona została skorygowana.

wiczność, a zwłaszcza przez brak styczności pomiędzy dwoma uczestnikami, bardziej jeszcze przypominały owe kwiaty, zapłodnione gdzieś w ogrodzie przez pyłek sąsiedniego kwiatu, którego nie dotkną nigdy. Były w istocie niektóre istoty, które wystarczało mu ściągać do siebie, trzymać je przez kilka godzin pod władzą swojego słowa, iżby jego pragnienie, obudzone jakiemś spotkaniem, uśmierzyło się. Zapomocą prostych słów sparzenie dokonywało się równie pop ros tu, jak się może spełniać u wymoczków. Czasami, jak mu się to z pewnością zdarzyło ze mną owego wieczoru, kiedy mnie wezwał do siebie po obiedzie u państwa de Guermantes, zaspokojenie nastąpiło dzięki gwałtownemu wybuchowi, jakim baron bryznął w twarz swego gościa, jak niektóre kwiaty, dzięki specjalnej sprężynce, skrapiają na odległość owada, czyniąc go nieświadomie swoim zdumionym partnerem. Pan de Charlus, z owładniętego stawszy się władcą, uwalniał się od swego wzruszenia; i uspokojony, odprawiał gościa, który natychmiast przestał mu być pożądany. Wreszcie, sama inwersja, ponieważ pochodzi stąd że zboczeniec zbyt podobny jest do kobiety, aby z nią mógł wejść w skuteczne stosunki, wiąże się przez to z najwyższem prawem, sprawiają-

271