bu! Czy Wasza Wysokość sądzi, że tak postępuje kochająca kobieta? Nie, ja powiem więcej — zakonkludowała pani de Guermantes — to jest osoba o rzadkim braku serca.
Tymczasem pan de Guermantes z okiem błyszczącem radością słyszał jak żona mówi „ex abrupto“ o Wiktorze Hugo i cytuje zeń parę wierszy. Mimo iż Oriana drażniła go często, w takich chwilach był z niej dumny.
— Oriana jest doprawdy nadzwyczajna. Może mówić o wszystkiem, wszystko czytała. Nie mogła przecie zgadnąć, że rozmowa zejdzie dziś na Wiktora Hugo. Na jakibądź temat ją zagadnąć, gotowa jest; może stawić czoło najuczeńszym. Ten młody człowiek musi być olśniony.
— Ale odmieńmy rozmowę — szepnęła pani de Guermantes do księżnej Parmy — bo ona jest strasznie podejrzliwa. — Musi mnie pan znajdować bardzo niemodną — rzekła zwracając się do mnie; — ja wiem, że to dziś uchodzi za słabość kochać w poezji idee, poezję w której jest myśl.
— Niemodne? — rzekła księżna Parmy z lekkim dreszczykiem, o jaki ją przyprawiała ta nowa fala, której się nie spodziewała, mimo iż wiedziała że rozmowa Oriany gotuje jej zawsze te kolejne i rozkoszne uderzenia, te zapierające oddech
Strona:Marcel Proust - Wpsc04 - Strona Guermantes 02-02.djvu/45
Ta strona została przepisana.
39