Strona:Marcel Schwob - Księga Monelli.djvu/67

Ta strona została uwierzytelniona.

Ilza podniosła lampę ponad głowę i siadła obok niej.
Rozumiem już, pomyślała Ilza. Pani ze zwierciadła wyzwoliła się. Przyszła po mnie. Mam umrzeć.