Strona:Marcel Schwob - Księga Monelli.djvu/83

Ta strona została uwierzytelniona.

sku. Wstępując na tę pustynię odnalazła Morgana gospodę pierścienia.
Kazała zatrzymać lektykę, mulnicy rozprzęgli muły. Dom był stary, budowany z niespajanych głazów; a płyty kamienne pobielały od słońca. Ale właściciel gospody nie umiał powiedzieć jej nic o zwierciedle; bowiem nie widział go nigdy.
A wieczorem po spożyciu sucharów podróżnych właściciel gospody opowiedział Morganie, że dom ten był w pradawnych czasach mieszkaniem okrutnej królowej. I karę poniosła królowa za okrucieństwa swoje: bowiem rozkazała ściąć głowę człowiekowi zbożnemu, co żył pustelniczo wśród obszarów piasku i z dobrem słowem kąpał przechodniów w wodzie rzeki. Zaraz potem umarła królowa i cały jej ród. A komnatę królowej w domu jej zamurowano.
Właściciel gospody wskazał Morganie drzwi zawalone głazami. Następnie wędrowcy położyli się na spoczynek w kwadratowych komnatach i pod okapami. Ale w połowie nocy Morgana obudziła mulników i kazała odbić zawa-