Strona:Marceli Motty - Przechadzki po mieście 01.djvu/101

Ta strona została uwierzytelniona.

Marcinkowskim i ks. kanonikiem Brzezińskim, miał nie tylko czynny udział w założeniu i urządzeniu Bazaru, ale i Towarzystwa Naukowéj Pomocy, którego dyrekcyi był członkiem niemal aż do śmierci, posłował kilka razy w Berlinie, i gdziekolwiek trzeba było rady lub pieniędzy dla potrzeb ogółu, nigdy Łaszczewski pominąć się nie dał. Takich już teraz nie wiele, panie Ludwiku i wychodzą z pamięci nazwiska bene meritorum, dla tego ci też o nich mówię, ciesząc się na starość wspomnieniem tych, z którymi w bliższéj byłem styczności.
Po ustąpieniu Łaszczewskiego oddano zarząd bezpośredni Bazaru Griesingierowi; sprowadzono go z Bydgoszczy, gdzie miał urząd sekretarza przy sądzie, czy też w rejencyi. Był to człowiek niskiego wzrostu i niemłody, ale żwawy i przytomny; przy pierwszem spotkaniu trochę sztywny i stanowczy, ale przy bliższéj znajomości przyjacielski i życzliwy, mimo zbytniego może przeceniania swéj osobistości. Dawniejszy napoleończyk odbywał całą kampanię w Hiszpanii, z któréj wyszedł dopiero z ostatnimi Francuzami. Nieraz mi opowiadał ciekawe rzeczy z wypadków wojennych na półwyspie i z przygód swoich podczas załogowania w Madrycie i Sewilli. Za jego czasów przebył Bazar burzliwe chwile w czterdziestym szóstym roku. Przypuszczając może, iż w nim pełno spiskowców i rebelantów, zajęło go niespodzianie wojsko pruskie, przyczem stracił życie odźwierny, czy stróż, który zdawał się stawać w obronie twierdzy. Wojsko rozkwaterowano po wszystkich pokojach pierwszego i drugiego piętra i pozostało tam, zdaje mi się dwa czy trzy miesiące, a po jego ustąpieniu trzeba było przeprowadzić gruntowną reparacyę, któréj koszta jednak w znaczniejszéj części rząd poniósł. Administracya Griesingiera, w początkach dość energiczna i pod względem ładu i porządku skuteczna, zaczęła późniéj słabnąć wi-