wątlonem, praktykował sobie jak dawniéj, wzywany częstokroć, w mieście i na prowincyi, w ważnych przypadkach, gdzie trzeba było pomocy doświadczonego chirurga; szczególną zaś dbałość okazywał dla głównego zakładu Sióstr Miłosierdzia, gdzie razem z Mateckim był lat kilkanaście dozorującym lekarzem w stacyi chirurgicznéj. Pracowali wspólnie i pomagali sobie nawzajem, a późniéj, podczas częstych nieraz i dłuższych słabości Mateckiego, Sęcki sam jeden odbywał całą tę dość znaczną robotę lazaretową, a jak ją odbywał prędko i biegle, jak dobry był przytem dla ubogich chorych i względny dla Sióstr obsługę pełniących, niechaj ci same Siostry powiedzą, które, ciągłem doświadczeniem pouczone, przymioty lekarzy swoich najlepiéj oceniać potrafią i do dziś dnia w jak najlepszéj zachowują pamięci doktora Sęckiego, którego też rząd za to jego dobroczynne działanie tytułem radzcy zdrowia wynagrodził.
Ufając zanadto wrodzonéj sile i niezważając, że i lata i dawniejsze przejścia znacznie rzecz pod tym względem zmieniły, zwykł był nasz doktór mało się liczyć ze swojem zdrowiem, które, zdaje mi się, ośmdziesiątego pierwszego roku, mocnem uderzeniem apoplektycznem całkiem zachwiane zostało. Po długiéj walce przemógł groźne niebezpieczeństwo, przyszedł jakkolwiek do siebie i lat kilka jeszcze odbywał, jak przedtem, swoje czynności tak w prywatnéj praktyce, jako też u Sióstr Miłosierdzia, ale organizm jego często już niedomagał, a dawniejsza swoboda i rzeźwość umysłu ucierpiała znacznie i ustępowała nieraz miejsca niewesołym poglądom na świat i ludzi, zwłaszcza iż z czasem odezwały się dokuczliwe boleści nerwowe, których ani kąpiele zagraniczne, ani inne środki lekarskie usunąć nie mogły. Przed trzema laty podkopała do reszty siły jego żywotne ciężka choroba wewnętrzna, którą u wód w Landek prze-
Strona:Marceli Motty - Przechadzki po mieście 03.djvu/223
Ta strona została przepisana.