Strona:Marceli Motty - Przechadzki po mieście 03.djvu/49

Ta strona została skorygowana.

swéj rodziny zabezpieczoną. A było, szczerze mówiąc, o czem myśleć i o co się troszczyć, bo z trzynastu dzieci jedenaście trzeba było wychować i, jak to mówią, na nogi postawić. Ujrzawszy panią sędzinę, osobę małego wzrostu i w młodości szczupłéj budowy ciała, niebyłbyś uwierzył, że mogła być matką tak licznego potomstwa; wszakże jéj usposobienie nadzwyczaj ruchliwe i wesołe, jéj żywe czarne oczy objawiały znaczny zasób sił fizycznych i moralnych. Teraz dworek państwa Chełmickich całkiem przekształcono, miejsce zaś ogrodu zajęły nowe kamienice.
Pierwszą na Piekarach kamienicą większych rozmiarów było znane ci zapewne Odeum. Wystawił je pewien jegomość nazwiskiem Lambert, którego osobistość pamiętam, chociaż się jego znajomością poszczycić nie mogę. Ów Lambert, indywiduum podpadające wyglądem swoim, znacznie otyłe, z wielką głową osadzoną na krótkim karku, opatrzoną dużemi oczyma i mocnemi brwiami, miał pierwotnie skromny browar z podrzędną piwiarnią i bilardem na rogu Butelskiéj i Ślósarskiéj ulicy. Gdy z wzrastającą liczbą Niemców cześć bawarskiego piwa zaczęła się u nas rozpowszechniać, wpadł on, jak mi powiadano, pierwszy na myśl fabrykowania tego płynu in loco. Stary król Gambrinus byłby się podobno strasznie skrzywił połknąwszy kufelek tego nawaru, ale jakoś to jednak poszło i wkrótce potem ów Lambert, mając daleko więcéj męztwa w sercu niż talarków w kieszeni, odważył się, pierwszemi laty po czterdziestym, za pożyczane po większéj części pieniądze, na wystawienie tego budynku, gdzie, jak niegdyś w ateńskim Odeonie, grają, śpiewają, wiecują, a przytem piwo piją, czego Ateńczycy nie robili. Żart na stronę, była to myśl praktyczna, gdyż prócz sali Bazarowéj, do któréj ma wstręt Germania, i staréj niedogodnéj sali Sas-