znaczony, ale do przedstawienia nie przyszło, bo księżna, która już od paru lat na zdrowiu szwankowała, rozchorowała się na dobre i wkrótce pożegnała się z tym światem. Księżna Ludwika miłe po sobie zostawiła wspomnienie w wyższych kołach społeczeństwa polskiego, dla którego była nadzwyczaj łaskawą i życzliwą, niezważajac, jak ci już mówiłem, na rozbudzone tem niesmaki w przeciwnym obozie. Wpływem swoim u dworu, tak w Berlinie, jako i w Petersburgu, wyświadczyła niejednemu znaczną przysługę, dla ubóstwa była dobroczynną, a chociaż kalwińskiego, a późniéj ewangelickiego wyznania, przyczyniła się najwięcéj do sprowadzenia tutaj, dwudziestego pierwszego roku, sióstr św. Wincentego z Warszawy i zapewnienia im przynajmniéj cząstki funduszów zniesionego zakonu Bernardynek.
Książę Antoni umarł kilka lat przed żoną. Gdy wybuchło powstanie listopadowe, pobyt jego między nami i stanowisko urzędowe, już i tak ostatniemi czasy zachwiane, stały się niemożebne wobec patryotyczno - polskich zapałów, które może w sercu podzielał, dla których jednak tutaj ani przyjaznym, ani nieprzyjaznym okazywać się nie mógł. Zresztą odwołany został na pierwszą wiadomość o wypadkach w Warszawie i przeniósł się z całym dworem do swego pałacu przy Wilhelmowskiéj ulicy w Berlinie, gdzie, zdaje mi się trzydziestego trzeciego roku, uległ cholerze, która pierwszy raz nawiedziła nadszprejską stolicę. Miałem dość często sposobność przypatrzenia mu się z bliska, już to na mszy w kościele farnym, gdzie miał osobną, zamkniętą ławkę, kobiercem okrytą, przy filarze po prawéj stronie od wielkiego ołtarza, już to w gimnazyum; przychodził bowiem na publiczne egzamina, a dwa czy trzy razy, za méj pamięci zwiedzał nasze klasy i przypominam sobie, że na elkcyi Poplińskiego, gdy byłem w sekscie, zadał mi ja-
Strona:Marceli Motty - Przechadzki po mieście 05.djvu/12
Ta strona została przepisana.