W r. 1682 pojawiła się kometa, której danem było zbogacić nasze wiadomości o kometach jednym nadzwyczaj doniosłym faktem. Odkrycie tego faktu zawdzięcza astronomia sławnemu dyrektorowi obserwatoryum Greenwichskiego, Edmundowi Halleyowi. Postanowił on obliczyć drogi wszystkich komet dawniejszych, których obserwacye były dostatecznie dokładne oraz komety z r. 1682, którą sam obserwował w założeniu, że drogi komet są parabolami. Po wykonaniu obliczeń zauważył on, iż elementy komety z r. 1682 są bardzo zbliżone do elementów komety, obserwowanej w r. 1531 przez Piotra Apiana i drugiej, obserwowanej w r. 1607 przez Keplera. Równe prawie odstępy czasu pomiędzy temi trzema zjawiskami zrodziły w jego umyśle przypuszczenie, czy te trzy zjawiska nie są czasem powrotami jednej i tej samej komety, krążącej dokoła słońca po krzywej zamkniętej w okresie 76-letnim. Kiedy Halley następnie obliczył na nowo elementy komety z r. 1682, w przypuszczeniu, iż droga jej jest elipsą, w istocie otrzymał dla niej okres, odpowiadający najzupełniej jego pierwotnemu przypuszczeniu. Halley, opierając się na swoich badaniach, przepowiedział pojawienie się rozważanej komety na r. 1758, co miało stanowić ostateczne kryteryum prawdziwości jego wywodów. W istocie w święto Bożego Narodzenia r. 1758 kometa Halleya pojawiła się oczom pilnie jej poszukujących astronomów, a 12 marca 1759 r. przeszła przez punkt przysłoneczny swej drogi. W ten sposób ostatecznie stwierdzonem zostało, iż nie wszystkie komety są tylko chwi-
Strona:Marcin Ernst - O końcu świata i kometach.djvu/33
Ta strona została uwierzytelniona.