Strona:Marcin Ernst - O końcu świata i kometach.djvu/34

Ta strona została uwierzytelniona.

lowymi gośćmi naszego układu słonecznego, że znajdują się między niemi i takie, które stanowią stałą jego część składową. Następnie obserwowano kometę Halleya jeszcze w r. 1835, a rok bieżący jest rokiem nowego jej powrotu. Badania zaś wstecz wykazały, iż wszystkie zjawiska tej komety (z wyjątkiem r. 913), aż do r. 11 przed N. Chr. notowane są w kronikach. Kometą Halleya między innemi była kometa z r. 1456, o której już wspomnieliśmy ze względu na trwogę, jaką wzbudzała w wojskach chrześciańskich i muzułmańskich pod Białogrodem; dalej kometa z r. 1066, zwiastująca jakoby narodziny Wilhelma Zdobywcy, oraz kometa r. 11 przed N. Chr., zwiastująca śmierć Marka Agryppy, przyjaciela Oktawiana, jednego z największych wodzów rzymskich.
Wogóle wszystkie prawie jej powroty aż do r. 1759 łączono ze współczesnemi wydarzeniami historycznemi. Szczegóły tegorocznego pojawienia się komety Halleya będą wyraźniejsze.
Stwierdzona peryodyczność komety Halleya uczyniła prawdopodobnem, że i inne komety, których drogi uważano za paraboliczne w rzeczywistości również poruszają się w elipsach, ale znacznie bardziej wydłużonych, tak, iż ten kawałek ich drogi, który przebiegają w naszych oczach, nie różni się prawie wcale od paraboli. Obliczono też eliptyczne drogi dla rozmaitych komet, otrzymano jednakże dla okresów obiegu niektórych z nich okresy tak wielkie, iż nie można było stwierdzić dotychczas