Co się tyczy jądra, to oczywiście, z powodu jego małych rozmiarów pokrycie przez nie jakiejś gwiazdy, pomimo wielkiej liczby gwiazd, zdarzać się może bardzo rzadko, było ono jednakże kilkakrotnie obserwowane. Tak np. Limoges obserwował 23 października 1774 r., jak jądro komety Lexella przeszło przez gwiazdę 6-ej w., światło gwiazdy jednakże wcale przez to osłabionem nie zostało. 9 grudnia 1795 r. widział William Herschel gwiazdy 11-ej i 12-ej wielkości, przeświecające zupełnie wyraźnie przez jądro komety. O innych spostrzeżeniach tego rodzaju wspominają Valz, Pons, Olbers, Struve, Glasher, Dawes i w. i. Z tych spostrzeżeń wypływa, iż w jądrach, pomimo pozornego skoncentrowania, części tak są oddalone od siebie, iż światło gwiazd swobodnie przez nie przechodzi. Jeżeli zaś w tych przerwach znajduje się jakaś substancya lotna, to jest ona tak rzadka, iż nie jest w stanie spowodować dostrzegalnego osłabienia blasku gwiazd.
Zbytecznem jest chyba dodawać, iż inne części komety, t. j. powłoka i ogon, jako znacznie rzadsze od jądra, nie powodują najmniejszego osłabienia światła przeświecających przez nie gwiazd. Przekonano się o tem setki razy prawie za każdym razem, gdy przejście komety przed gwiazdą mogło być obserwowane.
Co do refrakcyi światła w substancyi komet, to również przekonano się wielokrotnie, iż pozycya gwiazdy bynajmniej nie ulega zmianie, gdy świe c
Strona:Marcin Ernst - O końcu świata i kometach.djvu/65
Ta strona została uwierzytelniona.