rzony przez obie smugi, co musiało być nieodzownym skutkiem oddalania się komety od ziemi. Rachunek wykazał, iż kometa znajdowała się pomiędzy słońcem a ziemią w odległości 3 milionów mil, ogon zaś jej, zwrócony ku drodze ziemskiej, miał długość 3,260,000 mil, a zatem ziemia, która przechodziła wówczas przez tę część swej drogi, pogrążyła się w ogonie komety na głębokość, wynoszącą przeszło ćwierć miliona mil, i pozostawała w nim w ciągu kilku godzin.
W r. b. znowu jest bardzo prawdopodobnem przejście ziemi przez ogon komety Halleya. Pod tym względem wyniki obliczeń są następujące. Kometa przejdzie przez węzeł zstępujący swej drogi dnia 18 maja o g. 11½ przed południem, ziemia zaś przejdzie przez punkt swej drogi leżący na linii węzłów komety w 18 godzin później, to jest o g. wpół do 6 rano dnia 19-go. W chwili przejścia komety przez węzeł ziemia będzie o 60,000 mil od linii węzła odległą. Po przejściu przez węzeł kometa będzie pod płaszczyzną ekliptyki, a jeżeli ogon, odwrócony od słońca sięgać będzie aż po za drogę ziemską, to ziemia przesunie się po nad nim. Jeżeli, co jest prawdopopobne, długość ogona wynosić będzie więcej niż 3,100,000 mil, a promień przekroju ogona płaszczyzny prostopadłą do prostej, łączącej kometę ze środkiem słońca, wynosić będzie co najmniej 60,000 mil, to ziemia na pewien czas pogrąży się w ogonie komety. Być może, iż wystąpią wtedy jakieś efekty świetlne na niebie, w tych miejscach kuli ziemskiej, w których wówczas będzie
Strona:Marcin Ernst - O końcu świata i kometach.djvu/85
Ta strona została uwierzytelniona.