Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1887 No250 part4.png

Ta strona została skorygowana.

— Coś nadzwyczajnego, coś co podnosi rolę niezmiernie.
— Zdaje mi się, że piętnaście wierszy i piętnaście kostyumów, wystarczą w zupełności... Nakoniec o czem mowa?...
— O tańcu kochany hrabio?...
— O tańcu?...
— Tak o tańcu narodowym... — Une chaloupe orageuse abracadavrante.
— O do dyabła!...
— Formoza tańczy jak anioł...
— Anioł z Mabilu lub z Closerie?...
— Nie żartuj sobie!... to zachwycające!... — Rigilboche i inne balleriny wyprzedziła o jakie sto mil przynajmniej!... Robi piruety trzymając nogę w ręku przez piętnaście sekund podług zegarka!.. Sala mało się też nie zawali, a bukiety gradem się sypią na scenę.
— Szczęśliwy z ciebie człowiek baronie!...
— Nie mam powodu się żalić...
— Te cudowne pas z nóżką w ręku, czyś to także repetował baronie z Formozą.
— Naturalnie... pracowaliśmy nad tem oboje dobrze z piętnaście dni...
— Wzruszające poświęcenie!... no