Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1887 No252 part11.png

Ta strona została skorygowana.

środku miasta, te co mają teraz wagę biletów bankowych, nie miały wagi złota, — sąsiednie zaś miejscowości jak lasek Buloński, Passy, Auteuil e t c., nie liczyły się nawet na wagę miedzi.
Nie śmiemy przytoczyć tu cen ówczasowych,
Wydawałyby się nieprawdopodobnemi i niktby w nie nie uwierzył, oprócz chyba tych nieszczęśliwych, co sprzedali swoje własności i tych szczęśliwców co je wtedy nabyli.
Ziemia nie kosztowała drogo, rozdawano ją też z niedbałą rozrzutnością.
Auteuil zabudowane obecnie pałacami i pałacykami, usiane rozkosznemi ogródkami, przedstawiało wtedy kilkanaście olbrzymich placów, otoczonych parkanami, poza któremi wznosiły się budynki po większej części drewniane, w rodzaju bardzo skromnych willi.
Jedna z takich posiadłości i największa bodaj ze wszystkich, pokaźny bowiem dom mieszkalny dominował w parku mającym dziesięć hektarów obszerności, należała do starego bankiera, który nie mieszkał tu nigdy nawet w lecie, lubo ciągnął duże zyski z własności, wynajmując mieszkania z meblami bogatym cudzoziemcom, którzy