Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1887 No264a part10.png

Ta strona została skorygowana.

miała być spełnioną kradzież, widział wyjeżdżający z „Folie-Normand” powóz pocztowy, w którym siedziała Blanka z Gastonem.
Młodzi małżonkowie w towarzystwie lokaja i panny służącej, wyjeżdżali w podróż mającą trwać parę tygodni.
Ujechali już mil piętnaście, gdy Gaston spostrzegł na noclegu, że pozostawił pasport w Auteuil w ręku stangreta, który chodził zamawiać konie pocztowe.
Puszczać się w drogę bez legitymacyi w epoce, w której władze departamentalne były często bardzo wymagające, byłoby to narażać się na niepożądane objaśnienia.
Możnaby wprawdzie napisać po papiery, ale na odpowiedź trzebaby czekać ze trzy dni przynajmiej, w oberży mało miasteczkowej.
— Naradzali się z Blanką i uznali, że najlepiej powrócić samym do Auteuil.
Nazajutrz też po południu, ku wielkiemu zdziwieniu i jeszcze większej, radości margrabiny, wrócili młodzi podróżni do Folie-Normand, z zamiarem odjechania zaraz na drugi dzień.
Pictoupain widział odjeżdżających, ale nie wiedział że się z drogi wrócili i ta niewiadomość stała się przyczyną