Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1887 No265 part8.png

Ta strona została skorygowana.

— I całem sercem jesteś teraz chrześcijanką?...
— O tak! tak droga mateczko — odpowiedziało dziecko wzruszone.
Joasia nazywała młodą panią swoją małą mateczkę.
— Zanim zostałaś moją córeczką — ciągnęła Blanka — nie słyszałaś o żadnej religii?
— Nie wiedziałam nawet czy jest jaka religia.
— Musiałaś jednakże widywać ludzi modlących się po kościołach?
— Tak, ale uważałam kościoły za piękne bardzo domy, a nie wiedziałam wcale po co się do nich chodzi.
— Więc nie modliłaś się nigdy?...
— Jakże mogłam odgadnąć co to modlitwa.
Nagła myśl przyszła do głowy Blance.
— Boże mój! — wykrzyknęła — czy ty tylko jesteś ochrzczona?
— Nie wiem i nie zdaje mi się — odpowiedziała mała po chwilowem namyśle.
— Ale ta niepewność jest straszna!...
— Biedne dziecko! — szepnęła margrabina. Później głośno dodała.
— Na szczęście można to jeszcze uskutecznić, a wielka z pewnością będzie