młodszym z czterech braci; najstarszy jest kapitanem okrętu, drugi adjutantem pułkowym, trzeci radcą w prefekturze w Rouen...
— Bracia zajmują zatem stanowiska bardzo zaszczytne, — wtrącił Castella.
— Ja zaś, — ciągnął Emanuel, — ja zaś pracuję w ministeryum marynarki i pobieram dwa tysiące czterysta franków rocznej pensyi. Moi zwierzchnicy są zupełnie zadowoleni ze mnie, mogę więc liczyć na szybki awans.
Ojciec mój posiadał niewielki majątek, dający około dwudziestu pięciu tysięcy liwrów renty.
„Każdy z nas posiada po sześć tysięcy pięćset franków dochodu... To bardzo naturalnie niewiele, ale ja żyję skromnie i zdołałem trochę oszczędzić.
— Jakiś prawdziwie uczciwy młody człowiek, — pomyślał Gaston, — ale czego chce u dyabła?.. W żaden sposób odgadnąć tego nie mogę.
Emanuel Enjalbert mówił dalej:
— Mówię szczerą prawdę panie margrabio, możnaby zresztą zasięgnąć wiadomości co do przeszłości mojej, możnaby przetrząsnąć moje życie. Nic w niem nie znajdzie się złego, nie popeł-
Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1887 No269 part10.png
Ta strona została skorygowana.