Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1887 No270 part13.png

Ta strona została skorygowana.

— Dla czego?
— Bo dla Emanuela podobne położenie staje się już nieznośnem, a ja zupełnie podzielam jego zdanie... Niepewność w której żyje okrutnie mu dokucza. Błagał mnie, aby temu położyć koniec i przyrzekłem mu uroczyście... Dałem słowo, że jutro będzie wiedział czego się ma trzymać... że zapytam się Joasi.
— Boże! Gastonie! co za nierozsądne przyrzeczenie.
— Nierozsądne powiadasz?
— Tak.
— I dla czegóż?...
— Powiedziałam wszak ci przecie, że od Joasi nie można się nic dowiedzieć.
— Bo nigdy nie pytałaś jej się stanowczo! Gdy kwestya będzie stawioną na seryo, musi odpowiedzieć przecie.
— Boję się bardzo, aby odpowiedź nie wypadła odmownie.
— Nie ma obawy, jeżeli tylko umiejętnie weźmiesz się do niej... Młoda dziewczyna w jej położeniu, nie powinna odrzucać człowieka, honorowego i przystojnego.
— Było by to zdaje mi się okru-