stać z ich osłony, zamykała się w swoim pokoju i wyśmiewała w duchu z wyciągniętej i pełnej ukrytego gniewu twarzy Gastona.
Po kilka razy jak wiemy Joanna mówiła sobie z niezachwianą pewnością, o blizkiem owdowieniu margrabiego.
Na jakich tajemniczych i strasznych przypuszczeniach opierało to okrutne stworzenie ohydną swoją pewność?...
Blanka dochodziła zaledwie średniego wieku, była więc jeszcze i młodą i bardzo ładną. Chociaż delikatnej natury, była zdrową i żaden niepokojący symptomat nie mógł dać kochającym ją jakiejkolwiek obawy, w dalekiej nawet przyszłości.
Jakimże sposobem wychowanka mogła żywić nadzieję, że zajmie miejsce tej pełnej życia rywalki?...
Jednym z obowiązków powieściopisarza eksploatującego serca ludzkie, jest nie cofanie się przed prawdą chociażby najboleśniejszą.
Musi on widzieć rzeczy tak jak są, musi to co widział opowiedzieć tak jak widział...
Nie wolno mu ukrywać uczuć potwornych, jakie spotyka pod skalpelem.
Potwory są wyjątkami tylko! odpowiedzą nam na to może.
Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1887 No274 part6.png
Ta strona została skorygowana.