Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No11 part6.png

Ta strona została skorygowana.

wa i nie chcę tego wcale wiedzieć... — Wymieniłeś pan hrabiego de Credencé... — Jest on rzeczywiście przyjacielem moim....jest człowiekiem posiadającym nieograniczone moje zaufanie, jest człowiekiem mającym dla mnie pełne uszanowania przywiązanie...
— Pani margrabino — odpowiedział baron dobrodusznie — porzuć pani skrupuły niegodne takiej jak pani kobiety... — Naczelnik policyi jest jakby spowiednikiem, pani to dobrze przecie rozumie... — Błądzi kto przed nim kłamie, bo go okłamać nie potrafi... oczy uzbrojone w powiększające szkło doświadczenia, przenikają wszelkie tajemnice kobiece... Grajmy w odkryte karty... Hrabia de Credencé jest poprostu kochankiem pani...
— Panie... — odezwała się wyniośle Joanna...
Baron przerwał jej w tej chwili.
— No... no, no! nie unośmy się niepotrzebnie... — Nie ma potrzeby ukrywać tego, co jest jasnem jak słońce?... — Pan de Credencé, powtarzam to po raz drugi, jest kochankiem pani. Zabił on przed piętnastu dniami margrabiego Castella, o czem pani wiesz zapewne równie dobrze jak i ja, a jednakże... pozostał jej przyjacielem.... Przypuszczam margrabino, że