Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No13 part1.png

Ta strona została skorygowana.

— A zatem mój panie!... — odparła margrabina Castella, zniecierpliwiona już do najwyższego stopnia, — obierz-że pan sobie krzywą drogę, ale skończ już raz na Boga przecie!...
— Czy łaskawa pani, — zapytał baron, — będzie mi mogła wytłomaczyć, dla czego i po co testament jej nieboszczyka męża — znajdował się w posiadaniu Raymonda?...
Pytaniem tem, którego wcale się nie spodziewała, została Joanna jakby piorunem rażona.
— Testament mego męża? — powtórzyła wolno, testament mojego męża znalazł się w rękach tego człowieka?...