Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No14 part10.png

Ta strona została skorygowana.

Joanna podskoczyła na fotela.
— Z prefektury policyi?... — powtórzyła. — Doprawdy, że nie chce mi się temu wierzyć Raulu, to mi się nieprawdopodobnem wydaje...
— A jednak nic prawdziwszego nad to co mówię...
— Po coś tam chodził?... wykrzyknęła margrabina.
Pan de Credencé podał jej bilet, jaki trzymał w ręku.
— Poszedłem po to po prostu, aby zobaczyć się z naczelnikiem wydziału baronem de Saint-Erme...
— Drżę cała!...
— Dla czego?
— Podobna nieostrożność może nas zgubić oboje!...
— Uspokój się margrabino, potrafiłbym się cofnąć w porę, gdyby była jakakolwiek tego potrzeba...
— Wiesz co mi odpowiedziano w biurze policyi?...
— No?...
— Odpowiedziano mi, że baron de Saint-Erme nie istnieje, przynajmniej że w prefekturze nie było nigdy w życiu żadnego naczelnika wydziału tego nazwiska.
— Niepodobna!...