Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No16 part10.png

Ta strona została skorygowana.

Potrzeba mu było kilku chwil, ażeby się przekonać kto go to wzywał tak niespodzianie.
— A to ty Regulusie!... — zawołał nakoniec.
— Ja kochany chłopcze, — odpowiedział pan hrabia de Credencé. — Cóż to, poznać mnie nie możesz, Czy co u licha?...
— Owszem, poznałem cię mój stary, tylko nie oczekiwałem wcale twojej wizyty... Ki-dyabeł cię tu sprowadzać.
— Dałem ci sygnał...
— Ależ duszo mojej duszy, gadaj co robisz tutaj?... Doprawdy, że cię miałem za daleko rozsądniejszego!...
— Co chcesz powiedzieć przez to? — zaptał ździwiony pan de Credencé — Czy masz tak krótką pamięć? — Czy zapomniałeś już jakeśmy się ułożyli?... — Kiedy mnie zapotrzebujesz po północy — weźmiesz gwizdawkę i przyjdziesz zagrać na moście d’Arcele, aryę o suchych liściach... — Tak jak kazałeś zrobiłem, zkądże więc utrzymujesze, że postąpiłem nierozsądnie?...
— Nie zrozumiałeś mnie mój dobroczyńco!... Nigdy, przenigdy nie mówiłem, abyś się ze swoją muzyką sadowił na moście i zwracał w ten sposób uwagę wszystkich inspektorów i wszystkich patroli policyjnych, ja-