Ta strona została skorygowana.
zalecenia Larifla, zaczął wydobywać z niej ponurą arję grywaną przez katarynki:
„Kiedy zobaczysz
Jak liście opadną,
Jeżeliś mnie kochał,
To pomódl się za mnie...
Upłynęło kilka sekund, poczem zaraz w górnej części wiązaniu mostu, dały się słyszeć dziwne szmery jakieś.
Był to dowód że jaskółki się przebudziły.
XXIX.
Pod pierwszą arkadą mostu d’Arcole.
Pan de Credencé postąpił kilka kroków na most, nucąc pod nosem swoją aryę.
Prawie jednocześnie dwie długie żylaste ręce uczepiły się u jednej z balustrad, i ukazała się twarz blada z rozczochranemi czarnemi włosami.
Była to pokaleczona twarz Larifla.
Młody bandyta raptownie ze snu wyrywany, przymrużał oczy jak puszczyk nie mogący znosić światła.