Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No17 part4.png

Ta strona została skorygowana.

chcesz się sam rozmówić z jaskółkami?...
— Koniecznie.
— Kiedy?...
— Zaraz...
— Trzeba je zatem zwołać?...
— Natychmiast... Bez straty czasu...


XXX.
Patrol.

Larifla włożył dwa palce w usta, tak jak to robią strzelcy, ażeby naśladować głosy różnych ptaków i przeciągle zagwizdał.
Podobne, tylko cichsze daleko gwizdnięcie, wyszło z głębi ciemności, i Regulus spostrzegł, albo raczej odgadł przesuwające się jakieś cienie po niewidzialnym pręcie żelaznym.
Cienie te stawały się coraz wyraźniejsze, przybierały kształty ludzi i otoczyły nareszcie dwie osobistości, a głos jakiś ochrypły zapytał: — Ej!... Larifla a to co...
— O co ci chodzi przyjacielu?... — Musi chyba być coś niezmiernie ważnego, jeżeli prze-