Ta strona została skorygowana.
— O!... sprzeczać się o to wcale nie będę... Ale trudno, kto nie rezykuje, ten nic nie ma...
— Ja mam innego rodzaju projekt, mruknął inny z bandytów.
— Więc mów prędko!... — krzyknął Raul, — a jeżeli wymyślisz co dobrego, masz dziesięć luidorów w kieszeni!...
— Przytulmy się oto do muru i poczekajmy na jeden z patroli, a gdy się przybliży o jakie dziesięć kroków, rzućmy się z nożami i utorujmy sobie drogę.
— Bawić się w noże!... — powtórzył Raul z mimowolnym dreszczem, — krew przelewać... a co będzie jeżeli