Ta strona została skorygowana.
najmniejszy hałas obudziłby czujność Raymonda, albo jego służby i wszystko byłoby stracone!
Raul jednak nie mógł porzucić Joanny, której obiecał swoję opiekę i ratunek w niebezpieczeństwie...
A otóż znajduje się ona w niebezpieczeństwie.
Raul uspakajał młodą kobietę, ale sam się nie łudził wcale.
Po takim człowieku jak Raymond, wszystkiego można się było spodziewać...
Pan de Credencé zeszedł ze stopni i obszedł do okoła budynek.
Napotkał kląb lipowy, który zacieniał przepysznie z obydwóch stron pawilon.
Tutaj odetchnął swobodnie.
W dwu oknach pierwszego piętra błyszczały jarzące światła.
VI.
Larifla jako gimnastyk.
Larifla znalazł się obok Raula.
Przyłożył usta do ucha Regulusa i powiedział wskazując na światło.