Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No31 part8.png

Ta strona została skorygowana.

— W takim razie nie mam ci nic do powiedzenia?
— Zupełnie nic, ja tylko muszę ci zrobić jednę uwagę...
— Jaką?...
— Przy tym młodym, który jest ze mną, przy tamtych co czekają na dole, nie nazywaj mnie Raulem tylko Regulusem... bo nie chcę ażeby się domyślali, iż nie jestem tym, za którego im się podałem.
— A teraz do rzeczy... najpierw odejmę breloki Raymondowi, ażeby znaleść kluczyk od szuflady — a więc i od portfelu.
Postąpił ku stołowi, ale Joanna go zatrzymała.
— Ostrożnie! — rzekła.
— Z czem?
— Z wpływami chloroformu...
— Słuszna uwaga — mruknął hrabia i przyłożył chustkę do nosa.
W chwili kiedy przechodził obok Larifla, tenże szepnął mu do ucha:
— Skoro skończyłeś rozmowę z piękną panią — czy mogę cię o coś zapytać?
— Proszę bardzo.
Młody bandyta spojrzał do koła, i rozjaśnione oczy zatrzymał na srebrach stołowych.