Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No39 part1.png

Ta strona została skorygowana.

Po chwilowem zaś milczeniu dodała:
— Czy wolno mi się już oddalić?...
— Nie mam już o nic zapytać pani, jesteś pani zupełnie zatem wolną.
Joanna powstała... Skłoniła się lekko prokuratorowi, kiwnęła protekcyonalnie głową notaryuszowi, opuściła gabinet, przeszła salę i podążyła do wozu, który na nią czekał na placu Dauphine.
Po odejściu młodej kobiety, prokurator i notaryusz spojrzeli na siebie.
— Panie Chauvelin, — odezwał się prokurator, — masz klientkę bardzo niebezpieczną... bądź pan bardzo zatem ostrożnym!... Ta kobieta zdolną