Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No39 part2.png

Ta strona została skorygowana.

jest na wszystko.. Czytałem w jej spojrzeniu rzeczy straszne!... Prawo jest bezbronne przeciwko niej, ale mam okropne przekonanie...
— Jakie panie prokuratorze?... — zapytał notaryusz.
— Jestem pewny, że jej męża zabił z jej wiedzą ów jej kochanek.
— O!... — wykrzyknął przerażony pan Chauvelin, — czyż to może być doprawdy?...
— Tak było!... z największą pewnością...
— Taka piękna.. — ciągnął notaryusz — i zdolna do tak straszliwej zbrodni?... w głowie mi się to nie może pomieścić!...
Prokurator uśmiechnął się.
— Czyżbyś pan był aż tak mało doświadczonym, tobyś sądził o duszy z twarzy?... Syreny także były piękne a były bez litości... pamiętaj pan sobie o tem!...
— To prawda... — odrzekł Chauvelin, — ma pan prokurator racyę margrabina Castella może także być syreną...
— Zresztą, — ciągnął prokurator, nie ostatni to raz spotykam się z tą kobietą... spotkamy się jeszcze kiedyś ze sobą.