Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No45 part9.png

Ta strona została skorygowana.

„Pozbyłem się najprzód mebli, które gospodarz pozwolił mi wynieść, pomimo, że komorne nie było zapłacone.
„Następnie sprzedałem broń i to zaledwie za czwartą część wartości.
„Potem zacząłem wyprzedawać garderobę, tak, że mi pozostał tylko ten jeden garnitur, który pan na mnie oto widzisz.
„Wszystko to podtrzymywało przez parę miesięcy nędzną moję egzystencyę...
„Zajmowałem obrzydłą mansardę przy ulicy du Rocher i żywiłem się strasznie skromnie...
„Pomimo tej atoli bajecznej oszczędności, środki moje wyczerpały się zupełnie i nadszedł dzień, że się znalazłem bez jednego grosza w kieszeni, bez sposobu uczciwego zarobienia najmniejszej choćby sumki.
„Było to wczoraj.
„Wspominałem już panu, że ani żebrać ani kraść nie myślałem... pozostało mi więc do wyboru, albo umierać z głodu, albo w łeb sobie palnąć.
„Wybrałem to ostatnie...
„Miałem stary pistolet bez żadnej wartości, włożyłem go więc do kieszeni... napisałem list i położyłem go na