Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No46 part10.png

Ta strona została skorygowana.

mać od ciebie... — porządne pchnięcie pałaszem oswobodzi cię na długi czas od tych ciekawców, co się lubią wtrącać do tego co do nich nie należy...
— Uwielbiam pański spryt i rozsądne zapatrywanie się na rzeczy — odrzekł z uśmiechem Maksym.
— I słuchać mnie będziesz zupełnie?... — zapytał Raymond.
— Najzupełniej.
— No to dobrze!... — W zamian za twoje zaufanie, obiecuję oi wszystkie przyjemności życia...
— Przyjmuję obietnicę...
Prometeusz paryski opuścił wraz ze swym protegowanym dom przy ulicy d’Amandiers.
Wsiedli do najętego powozu, a Raymond dał rozkaz stangretowi, aby jechał na ulicę Madelaine.
Po niedługim poszukiwaniu, znaleźli na ulicy Arcade, prześliczną antresolę i zaraz ją wynajęli.
Następnie udali się do tapicera, który obiecał we dwadzieścia cztery godzin dostarczyć wygodne i ładne umeblowanie.
Nie będziemy towarzyszyć przyszłemu hrabi de Saint-Marceau i jego opiekunowi do krawców, jubilerów, jak