Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No46 part9.png

Ta strona została skorygowana.

de Saint-Marceau. — Zdaje mi się, że to brzmi wcale ładnie... Nie będziesz posiadał pergaminów to prawda, ale proszę cię, któż ci się o nie zapyta?... — Czy dobrze robisz szpadą?
— Cztery lata uczyłem się fechtunku, a Grisier uważał mnie za lepszego ze swych uczniów...
— Umiesz strzelać z pistoletu?
— Umiem i nie chwaląc się, chybiam raz na dwanaście razy.
— Wybornie... jestem zachwycony... Nie pytam się czyś jest odwżnym, bo skoro dzisiaj rano, byłeś gotów w łeb sobie palnąć, co jasno dowodzi twojej waleczności...
— Nie wiem, czym jest walecznym, ale czuję, że byłbym gotów narazić życie w potrzebie...
— Tego mi właśnie potrzeba, a okazyę dam ci dosyć prędko.
— Jakto?...
— Przygotuję ci pojedynek...
— W jakim celu?
— Dla postawienia cię odrazu na pewnych nogach w świecie, do którego wejdziesz... — Jak się dowiedzą żeś chłopak pewny siebie, żeś gotów bić się za najmniejszą bagatelkę, impertynenci będą się dobrze z daleka trzy-