— Posiada coś, ale bardzo mało...
— Wiele?...
— Dwakroć sto tysięcy franków... Nędzota.
— Czy margrabia bardzo był bogatym?...
— Obrzydliwie...
— Wieleż mógł mieć dochodu?...
— Co najmniej ze dwa miliony...
— O, do dyabła!... okrągła sumka i jest czego pożałować... Rozumiem, że pani margrabina musi się wściekać ze złości...
— Była zrozpaczoną... ale ją uspokoiłem dziś wieczór jak mogłem...
— Jakże to?...
— Mówiłem jej o tobie, o twojej zręczności nadzwyczajnej i obiecałem że przyjdziesz jej z pomocą, że ją wyciągniesz z kłopotu...
— Możeś pan źle zrobił przyrzekając.
— Dla czego?
— Dla tego, że jak panu o tem wiadomo, nie podejmuję się niczego, dopóki nie mam przekonania, że będą mógł coś zrobić...
— Interes jaki ci proponuję, jest interesem bardzo pewnym...
— Nie wiem jeszcze...
— Ale ja cię zapewniam...
— Pozwoli pan hrabia, że sam będę
Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No4 part4.png
Ta strona została skorygowana.