Ta strona została skorygowana.
— Cóż chcesz wiedzieć?...
— Wszystko, z najmniejszami szczegółami.. Czy widziałeś się z tym tajemniczym jegomością, któregoś tak wychwalał przedemną?...
— Widziałem.
— Wczoraj wieczorem czy w nocy?...
— Dziś — około drugiej nad ranem, a że dostałem się doń, nie bez trudności i niebezpieczeństwa, na to uroczyście przysięgam...
— Nie bez niebezpieczeństwa powiadasz?... Groziło ci więc niebezpieczeństwo?...
— Tak jest piękna Joanno, i to niebezpieczeństwo takie, że mało brakowało, ażebyś mnie wcale już nie oglądała...
— Przerażasz mnie!... Cóż ci się przytrafiło?... co ci uczynić chciano?...
— Usiłowano mnie zamordować po prostu, aby obedrzeć... Opowiem ci zresztą zaraz całą historyę ubiegłej nocy...