Strona:Maria Bogusławska - Młodzi.djvu/332

Ta strona została uwierzytelniona.

— Ale pod warunkiem, że weźmiemy obszerny elegancki lokal i zamieszkamy wszyscy razem.
— To też wy z Tadziem zamieszkajcie w tym eleganckim lokalu, a mnie z Anielką pozostawcie tutaj, w tem naszem kochanem mieszkaniu z krakowskiemi wieżyczkami, gdzie od trzech lat żyję taka szczęśliwa.
— Przez niego, prawda?
— Tak.... Tadzio ma dziwny dar uczenia ludzi szczęścia.
— Nauczysz i mnie?… Co, Tadzik?
— To mój psi obowiązek!… Wiesz!?

KONIEC.