Strona:Maria Konopnicka-Śpiewnik historyczny.djvu/068

Ta strona została uwierzytelniona.

Jak dwa wichry, tak się starli,
Aż z krwi poszła para,
Przełamała jazdę wroga
Nasza dzielna wiara!

Świszczą szable, błyszczą kosy,
Aż się oko mruży...
Wtem zahuczą pruskie działa,
Jako grom wśród burzy.

Zachwiały się w rękach szable,
Zachwiały się kosy,
Pokryło się pole trupem,
Jak krwawemi kłosy.

Jak lwy, tak się rzucą nasi
Na pruską redutę,
Kosyniery pędzą w błyskach
Dymami osnute...

Widzi, widzi pan Kościuszko
Jak się jęli walić,
Do odwrotu trąbić kazał,
Żeby lud ocalić.

Trzykroć tyle było wroga,
Trzykroć większa siła,
Armatami i bagnetem
Na naszych tam biła.