Strona:Maria Konopnicka-Śpiewnik historyczny.djvu/080

Ta strona została uwierzytelniona.
UŚCISK WODZA.
(1794).

Wojciech Sroka i Jan Grzywa,
Chodzą flisem, jak to bywa,
Jakby dobrał ich do pary,
Jeden chromy, drugi stary.

Słyszą, co się w świecie dzieje,
Że nad Polską zorza dnieje,
Radziby też lecieć z kosą,
Ale nogi nie zaniosą.

— Jak nie możem w kosyniery,
To oddajmy choć talery,
Choć talery, choć dukaty,
Na te kulki do armaty! —

Wysypują z mieszków złoto,
I miedziaki swe z ochotą,
Co przez cały wiek zebrali,
To dla miłej Polski dali!

— Bierzcie panie — choć bez liku,
Kosynierów Naczelniku!
Bierzcie, panie, co się zmieści
Jest czerwieńców tu trzydzieści.