Ta strona została uwierzytelniona.
NAD DUNAJEM.
(1800).
(1800).
Z Napoljonem, w ranek złoty,
Wiódł Kniaziewicz swoje roty
W nowe strony, w nowe boje
Wiódł nad Dunaj Legie swoje.
W Hohenlinden spotkał wroga,
W Hohenlinden bitwa sroga —
Trzykroć tyle Niemców było,
A umknęli przed tą siłą.
Tam porucznik Kostanecki,
W ośmiu szaniec wziął niemiecki,
I stu Niemców się poddało,
Przed tą garstką tchórząc małą.
Bo się z taką rzucił siłą,
Jakby za nim wojsko było —
A to jedna szabla — za sto —
Jedno serce za sto biło!
Tak nastawiał pierś swą nagą,
Tak zadziwiał świat odwagą —
Tak się wieńczył laurem chwały,
Narodowy orzeł biały!