Strona:Maria Konopnicka-Śpiewnik historyczny.djvu/140

Ta strona została uwierzytelniona.

Bije piorun po piorunie,
Huczą strzały, ogień smali,
Aż z zakutych blachą koni,
Żelazne się chłopstwo wali.

Jęczy ziemia pod ciężarem,
Lecą kaski i z mieczami,
A pułkownik Kicki z boku
Wpada na nich z hułanami.

Dwustu przeszło tych olbrzymów
Wzięli nasi tam w niewolę
Reszta trupem zawaliła
Tej pamiętnej walki pole.

Kilku ledwo się urwało,
Na swych koniach pędzą wronych.
— Jenerale! — Niema pułku!
Niema już »Niezwyciężonych!«




NA POBOJOWISKU.
(1831)

O Grochowskie pole sławne!
Olszynowy lesie krwawy!
Tyś pomnikiem naszych nieszczęść;
I ogromnych bojów sławy!